Lampard: Niechlujność przy stracie bramek
Frank Lampard nie ma wątpliwości co do tego, że niechlujna gra jego zespołu przyczyniła się dziś do porażki z Evertonem i zapowiada swoim podopiecznym więcej pracy w celu poprawu tego stanu rzeczy.
Wszystkie bramki jakie dziś straciliśmy, były kwestią naszej niechlujnej gry. Pierwszy gol był jasny: Richarlison był w powietrzu w naszym polu karnym, dwa pozostałe wpadły z powodu naszej bardzo kiepskiej obrony. Chcieliśmy wrócić do gry i strzeliliśmy kontaktową bramkę, więc oddanie trzeciej, takiej jak ta było po prostu śmieszne.
Tak, podarowaliśmy rywalom trzy bramki, a brak konsekwencji pokazuje konieczne kroki jakie musimy zrobić. W kontaktach fizycznych rywal był bardzo bezpośredni i nie poradziliśmy sobie z tym wystarczająco dobrze - mówi Lampard, który tuz przed ostatnim gwizdkiem szepnął coś na ucho tymczasowemu szkoleniowcowi Toffies.
Po prostu życzyłem mu wszystkiego najlepszego. Jest człowiekiem, który czuje grę, widać było w nim tę pasję i ja to rozumiem, po prostu życzyłem mu wszystkiego najlepszego w nadchodzących meczach.
To był dla nas wyjątkowo niebezpieczny czas, aby zagrać z Evertonem, ponieważ chcieli się odbić, czego się spodziewałem, a mają do tego dobrych zawodników. Sporo latem zainwestowali i w kontekście tych środków ludzie dużo mówią o ich pozycji w tabeli.
Co musimy zrobić? Pracować. Mieliśmy dobry okres, wygrywaliśmy mecze, ale to jest Premier League. Na wyjeździe z City zagraliśmy całkiem nieźle ale przegraliśmy, od tamtej pory dwie poniesione kolejne porażki są oznaką tego, że musimy się ulepszyć. Zagraliśmy z dwoma zespołami, które mają ciężki okres, pozwoliliśmy na przegrane i to jest dla nas duża lekcja.