Mecz z Czerwoną Latarnią PL
Na zakończenie sobotnich zmagań w 11. kolejce angielskiej Premier League, Watford podejmie przed własną publicznością londyńską Chelsea. Szerszenie pozostają na ten moment jedyną drużyną w angielskiej ekstraklasie która nie wygrała jeszcze swojego meczu a tym samym zajmuje ostatnią pozycję w tabeli.
Do meczu z londyńczykami, podopieczni Quique Sancheza Floresa podchodzą po serii trzech ligowych remisów - Szerszenie podzielili się punktami w meczach z Sheffield United (0:0), Tottenhamem (1:1) i Bournemouth (0:0).
W środku tygodnia, Watford odpadło dodatkowo z Pucharu Ligi, przegrywając na Goodison Park z Evertonem.
Przygodę w tegorocznej edycji Carabao Cup zakończyli także zawodnicy londyńskiej Chelsea - The Blues przed kilkoma dniami ulegli na Stamford Bridge Manchesterowi United, a zwycięski gol autorstwa Marcusa Rashforda wzbudza zachwyty w całym piłkarskim świecie.
Podopieczni Franka Lamparda mają za to za sobą świetną serię w Premier League – Chelsea odprawiła z kwitkiem kolejno Brighton, Southampton, Newcastle oraz Burnley.
W sobotni wieczór na Vicarage Road czeka nas mecz numer 36 w historii bezpośredniej rywalizacji pomiędzy Watford i Chelsea – jak do tej pory, korzystniejszym bilansem pochwalić mogą się londyńczycy, którzy wygrali ponad połowę spotkań (dokładnie 19). W pozostałych meczach, dziesięciokrotnie z wygranej cieszyli się gospodarze sobotniego spotkania, natomiast sześć razy kończyło się na remisie.
Kibice ze Stamford Bridge w poprzednim sezonie dwukrotnie mogli cieszyć się po konfrontacjach z Szerszeniami. Zwycięstwo londyńczykom na Vicarage Road zapewniły dwie bramki Edena Hazarda, natomiast gole na Stamford Bridge (wygrana 3:0) zdobywali Loftus-Cheek, David Luiz oraz Higuain.
Quique Sanchez Flores musi borykać się ze sporymi problemami kadrowymi – przeciwko Chelsea na 100% nie wystąpią bowiem Tom Cleverley, Danny Welbeck, Troy Deeney oraz Domingos Quina, podczas gdy Etienne Capoue, Issac Success oraz Ismaila Sarr pozostają niepewni gry.
Z drugiej strony, Frank Lampard nie będzie mógł za to skorzystać z usług Rubena Loftus-Cheeka i Andreasa Christensena, natomiast pod znakiem zapytania stoi dyspozycyjność Antonio Rudigera, N’Golo Kante, Rossa Barkley’a i Emersona.