Mamy szczęście, że rzucił piłkę. Król polskiej lekkoatletyki. "Niespotykana statystyka"
0
22
Gdyby Wojciech Nowicki lepiej się czuł na lewej obronie Jagiellonii Białystok, to pewnie nikt nigdy nie porównałby go do Martiny Navratilovej albo Chris Evert. Na szczęście dla polskiego sportu w podstawówce rzucił piłkę, w liceum rzucił piłką lekarską i został młociarzem, który teraz pracuje na ostatni złoty medal, którego mu brakuje w wyjątkowej kolekcji. Z bliska widzieliśmy tę harówkę. Owoce do zebrania 19 i 20 sierpnia na MŚ w Budapeszcie.