PLS 1. Liga: Czarni wciąż nie do zatrzymania. Visła odwróciła losy meczu
W pierwszym sobotnim meczu 24. kolejki I ligi siatkarzy WKS Czarni Radom sięgnęli po komplet punktów w meczu z wiceliderem. Ta zdobycz sprawiła, że radomianie wskoczyli do ósemki. W kolejnym meczu Lechia Tomaszów Mazowiecki była bliska pokonania Visły Bydgoszcz. Trener Masny sięgnął jednak po dobre zmiany i bydgoszczanie odwrócili wynik.
Punkty na wagę ósemki
Od początku spotkanie układało się po myśli Czarnych. Dopiero po przerwie dla trenera Chwastyniaka skutecznie zaatakował Grabek (4:1). Goście popełniali więcej błędów. Regularnie nadziewali się na blok a po asie Klutha było już 13:6. Poderwać do walki KPS starał się Czyżowski. Na siatce wciąż górowali radomianie. Kolejny atak Rohnki tylko powiększył dystans. Jednostronna partia zakończyła się wynikiem 25:15. Z nową energią w drugą odsłonę weszli goście. Coraz pewniej poczynał sobie Wiśniewski (9:12). Radomianie przy zagrywkach Smitsa zniwelowali dystans (15:15). W dalszej fazie seta akcje kończyły się głównie w pierwszym uderzeniu a wynik oscylował wokół remisu. Po asie Kalembki było 23:23. Dwa nieudane ataki Serewisa dały zwycięstwo KPS-owi.
Od początku drugiej odsłony ponownie ton boiskowym wydarzeniom nadawali radomianie, po asie Jewstratowa było już 6:3. Chociaż w środkowej fazie seta siedlczanie wyrównali wynik, nie zdołali pójść za ciosem. Gdy asa dołożył Kalembka, Czarni odskoczyli na 18:14. Siedlczanie mieli problem ze skończeniem ataku. Atak Schamlewskiego dał serię piłek setowych radomianom. Ostatnie punkty padły po błędach. Seria przy zagrywkach Klutha sprawiła, że czarni w czwartej partii prowadzili 8:3. Gospodarze punktowali seriami, raz za razem akcje kończył Kluth. Mimo prób Grabka i Wiśniewskiegodystans pozostawał wyraźny. As Siemiątkowskiego i zagranie Smitsa przypieczętowały triumf Czarnych.
MVP: Bartłomiej Kluth
WKS Czarni Radom – KPS Siedlce 3:1
(25:15, 24:26, 25:20, 25:16)
Składy zespołów:
Czarni: Schamlewski (11), Kalembka (8), Kluth (23), Smits (16), Rohnka (14), Jewstratow (2), Filipowicz (libero) oraz Sławiński, Serewis (1), Siemiątkowski (3) i Szymański
KPS: Sadkowski (3), Czyżowski (11), Kosian (12), Prokopczuk (3), Wiśniewski (15), Grabek (13), Tomczak (libero) oraz Majewski Nowak, Tubiak, Sokołowski i Bąkiewicz
Dobre wejście Lechii
Po ataku Hendzelewskiego Lechia prowadziła 8:3. W kolejnych akcjach przyjmujący dołożył celną zagrywkę i zrobiło się 12:4. Chociaż tomaszowianie nie ustrzegli się pomyłek, dystans był bardzo wyraźny. Trener Masny sięgał po kolejnych zmienników. Pojedyncze zagrania środkowych i Polczyka na niewiele się zdały. Po błędach Visły rywale wygrali do 17. Początek drugiego seta był bardziej wyrównany. Większość akcji była krótka. Wynik oscylował wokół remisu. Kolejne zagrania Hendzelewskiego i Kopija pozwoliły Lechii odskoczyć na 19:16. Po czasie dla trenera Masnego Visła rzuciła się do odrabiania strat (19:19). Choć bydgoszczanie walczyli do końca, kropkę nad i postawił Hendzelewski.
Zmiennicy odwrócili losy
Początkowo trzeci set nie układał się po myśli gospodarzy, nieskutecznego Szarka zmienił Mendel. Duet Krysiak/Polczyk zaczął skutecznie atakować i straty zmniejszały się. Dodatkowo tomaszowianie popełniali coraz więcej błędów. Głównie za sprawą Hendzelewskiego Lechia odskoczyła na 18:14. Swoje akcje kończył Musiał i w końcówce było 22:19 dla gości. Bydgoszczanie nie odpuszczali i po kolejnym skutecznym bloku ponownie wyrównali (23:23). Atak Krysiaka dał zwycięstwo Viśle. Po bloku na Kopiju w czwartym secie bydgoszczanie prowadzili 4:0. Po asie Polczyka interweniował tomaszowski trener (6:1). Gospodarze dyktowali warunki. Mocno zagrywali i górowali na siatce, szybko odskakując na 16:6. Mimo zrywu Musiała i Nowaka lechiści nie zdołali odwrócić biegu seta. Jednostronną partię zamknął Narkowicz.
Chociaż początek tie-breaka toczył się po myśli Visły, po czasie dla trenera Lechii rywale szybko wyrównali. Po bloku Bienia na Nowaku bydgoszczanie prowadzili podczas zmiany stron (8:7). Dobra postawa Kaźmierczaka w drugiej części seta pozwoliła zbudować przewagę. Ostatni punkt padł po bloku na Hendzelewskim.
MVP: Tomasz Polczyk
BKS Visła Proline Bydgoszcz – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:2
(17:25, 23:25, 25:23, 25:15, 15:11)
Składy zespołów:
Visła: Krysiak (16), Narkowicz (10), Mendel (5), Szarek (3), Kaźmierczak (10), Jacznik, Dzierżyński (libero) oraz Bień (3), Barrera (1) i Polczyk (24)
Lechia: Kopij (11), Musiał (17), Suski, Hendzelewski (17), Nowak (10), Przybyłek (7), Jaglarski (libero) oraz Kundera (1), Toma F. (2) i Toma P.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
Artykuł PLS 1. Liga: Czarni wciąż nie do zatrzymania. Visła odwróciła losy meczu pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.