Liga amerykańska: Ekipa Igi Wasilewskiej ma za sobą pierwszego tie-breaka
LOVB Atlanta ma za sobą trzecie spotkanie w inauguracyjnym sezonie ligi amerykańskiej. Zespół Igi Wasilewskiej tym razem rywalizował na wyjeździe z LOVB Madison. Przyjezdne prowadziły już 2:1 w meczu, ale kropkę nad 'i’ postawiły w tie-breaku. To ich drugie zwycięstwo z rzędu. Polska środkowa nie zameldowała się na boisku.
DRUGI TRIUMF Z RZĘDU
Po tym, jak w ubiegłym tygodniu LOVB Atlanta wygrał na wyjeździe z LOVB Austin, teraz nastał czas na wygranie na wyjeździe z Madison. Ekipa polskiej środkowej rozegrała pierwszego tie-breaka w sezonie, choć miała do pewnego momentu szansę na triumf w czterech odsłonach.
przeplatanka
Początek zawodów wyraźnie należał do gospodyń, które po atakach Sarah Franklin prowadziły 4:1. Wywierały presję zagrywką, lecz tą tuż po chwili odpowiedziała Tessa Grubbs, posyłając trzy asy z rzędu (6:6). Wynik oscylował wokół remisu, miejscowe prezentowały kapitalną grę elementem blok-obrona, wygrywały długie akcje (10:8). Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować stabilnej zaliczki. Dopiero po kontrataku i błędzie LOVB Madison przyjezdne zyskały trzypunktową przewagę, której nie tylko nie wypuściły, ale jeszcze zwiększyły. Brylowała Grubbs, pewnie zakończyły partię siatkarki drużyny z Georgii.
Wyraźnie za ciosem poszły podopieczne Paulo Do Rego Barroa Juniora, które wygrywały 5:1 przy serii zagrywek Kayli Haneline. Popełniały jednak zbyt wiele błędów, wynik stał się remisowy, ale tylko na moment. Serwisem odpowiedziała Taylor Sandbothe, gospodynie były nie do zatrzymania, podczas gdy przyjezdne nie wystrzegały się błędów własnych. Z dużą dozą spokoju 'doholowały’ wynik ku końcowi (25:18).
Również i początek następnej części należał do zespołu z Atlanty (5:2). Brakowało skuteczności w szeregach gospodyń, które nie kończyły akcji. Systematycznie kolejne oczka dopisywały przyjezdne. Rozszalała się na dobre w polu zagrywki Kelsey Robinson-Cook, która posłała dwa asy i zagrywała sześciokrotnie (19:7). Nie obyło się bez przestoju, jednak zwrotu akcji nie było. LOVB Atlanta triumfował 25:17.
Im dalej w las czwartej partii, tym szybciej przewagę budowały miejscowe (11:6). Wszechstronnie grały podopieczne Matthew Fuerbringer, notując punkty każdym elementem. Próbowała szukać zrywu formacja z Atlanty, jednak na darmo. Wysoka różnica nadal się utrzymywała, a gra punkt za punkt wyłącznie przybliżała widmo tie-breaka. Tak też wraz z czasem się stało (25:20).
W rozstrzygającą odsłonę z dwupunktową zaliczką weszły przyjezdne (3:1). Te nie tylko wywierały presję zagrywką, ale wyraźnie korzystały na błędach własnych drużyny z Wisconsin (6:2). Po dwóch punktowych blokach w przedłużonych wymianach zespół z Atlanty coraz odważniej myślał o końcowym triumfie (9:5). Nie utrzymywały w dalszym ciągu przyjęcia gospodynie, dobre akcje Daly Santany nie zmieniły już biegu wydarzeń (15:10).
MVP: Piyanut Pannoy
LOVB Madison – LOVB Atlanta 2:3
(21:25, 25:18, 17:25, 25:20, 10:5)
Składy zespołów:
Madison: Thomas-Ailara (9), Correra (7), Franklin (12), Chaussee (2), Carlini (2), Hall (4), Wang (libero) oraz Santana (13), Sandbothe (8), Janiska (8), Schumacher (1), Medved
Atlanta: Fairbanks (4), Haneline (5), Adams (19), Cook (14), Grubbs (19), Jimerson (12), Pannoy (libero) oraz Jehlarova 8), Cuttino (4), Day (1)
Zobacz również:
Transfery: Jeszcze do niedawna grała w Polsce. Gwiazda podjęła decyzję w sprawie swojej przyszłości
Artykuł Liga amerykańska: Ekipa Igi Wasilewskiej ma za sobą pierwszego tie-breaka pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.