Zagubiona Asseco Resovia. Rozgrywający w mocnych słowach o przegranym siódmym tie-breaku
– Już sama ilość tych tie-breaków mówi o tym, jak wygląda nasza gra w tym sezonie. Potrafimy grać ekstra, ale potrafimy też fatalnie. Na razie nie gramy równo, ale liczę na to, że odpalimy w dobrym momencie – powiedział w rozmowie z serwisem plusliga.pl Łukasz Kozub, rozgrywający Asseco Resovii.
Bolesny początek roku
Asseco Resovia Rzeszów zaczęła nowy rok od niespodziewanej porażki we własnej hali z Barkomem Lwów. Wprawdzie gospodarze podnieśli się ze stanu 0:2, ale tie-break znowu nie potoczył się po ich myśli. – Te dwa pierwsze sety to był wielki wstyd. Kiedy trzeba było zagrywać, to rywale zagrywali. Kiedy trzeba było kończyć, czy bronić, to właśnie to robili. Na początku wyglądało to fatalnie. Później zaczęliśmy walczyć i spisywać się zdecydowanie lepiej. W tie-breaku wydawało się, że jesteśmy już na dobrej drodze przy wyniku 10:7. Mieliśmy kolejne piłki w górze, ale ostatecznie zaważyły dwa punkty. Przegraliśmy cały mecz, a nie tylko dwie ostatnie akcje tie-breaka – powiedział rozgrywający zespołu z Rzeszowa, Łukasz Kozub.
Rywale jeszcze przed meczem, na rozgrzewce stracili podstawowego rozgrywającego Łotysza Denissa Petrovsa, który skręcił kostkę. Jego zmiennik 24-letni Santeri Valimaa stanął na wysokości zadania. – Kiedy oglądaliśmy wideo, to ten rozgrywający również często pojawia się na boisku. To nie jest tak, że my nie widzieliśmy, kto to jest. Nic z tych rzeczy – stwierdził zawodnik ekipy z Podkarpacia.
Drużyna tie-breaków
Zespół z Rzeszowa ma już w tym sezonie za sobą aż dziewięć rozegranych tie-breaków, z których wygrał tylko dwa. – Już sama ilość tych tie-breaków mówi o tym, jak wygląda nasza gra w tym sezonie. Potrafimy grać ekstra, ale potrafimy też fatalnie. Takie są tego konsekwencje. To jest matematyka, jest tyle tych setów i akcji, że tego się nie da oszukać. To udowadnia, że na razie nie gramy równo. Cały czas natomiast pracujemy i nie zwieszamy głów. Liczę na to, że odpalimy w dobrym momencie – zaznaczył rozgrywający Asseco Resovii.
Szansa na przełamanie
Przed zespołem z Rzeszowa spotkanie z BOGDANKĄ LUK Lublin, a w meczach z wyżej notowanymi rywalami jego gra wygląda nieco lepiej niż z zespołami z dolnych rejonów tabeli, choć punktów też nie zdobywa… – Bijemy się jak równy z równym z zespołami z topu, a nie możemy wygrać. Znowu można by się zastanawiać, czy jest to przypadek. Nie sądzę. Nam jeszcze brakuje czegoś ekstra. Wierzę jednak bardzo, że później, jak już wejdziemy do play-off, na co bardzo liczymy, to będziemy mogli walczyć również z takimi zespołami. Musimy pracować, żeby tak było i żeby w ogóle mieć taką szansę – zakończył Łukasz Kozub.
Zobacz również:
Asseco Resovia z wpadką weszła w nowy rok
Artykuł Zagubiona Asseco Resovia. Rozgrywający w mocnych słowach o przegranym siódmym tie-breaku pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.