PlusLiga: Tie-break był blisko, ale końcówka czwartej partii zdecydowała
Ciekawe starcie rozegrały Indykpol AZS Olsztyn i Ślepsk Malow Suwałki. Finalnie po czterech setach lepsi okazali się gospodarze. Zdecydowała końcówka czwartej partii. Goście szli już po zwycięstwo i przedłużenie meczu, ale nie postawili kropki nad „i”.
SERIE PRZY ZAGRYWKACH
Z wysokiego „C” weszli w to spotkanie olsztynianie. Przy regularnej zagrywce Nicolasa Szerszenia momentalnie zanotowali serię 4:0. Ten dystans utrzymywali, bo po drugiej stronie siatki tylko jedno skrzydło potrafiło przechytrzyć blokujących. Przewaga gospodarzy stopniała do dwóch „oczek” przy wejściu Pawła Halaby na zagrywkę. Gospodarze wykorzystywali kontry i wrócili do wcześniejszego prowadzenia. Na półmetku jednak Ślepsk przejął dominację. Dużo w tym udziału miał serwis Bartosza Filipiaka, przy której goście zanotowali czteropunktową serię – 15:14. Wyrównana walka przerodziła się w korzystniejszą sytuację ekipy z Suwałk. Dobre ataki zapewniły im zapas 21:18.
POGROM
Akademicy podjęli kolejną próbę dominacji w drugim secie. Wówczas dużo dobrego w polu serwisowym zrobił Jan Hadrava i olsztynianie odskoczyli na 5:1. Podopieczni Dominika Kwapisiewicza posypali się w defensywie, a gospodarze potrafili to należycie wykorzystać. Każdy z zawodników dokładał punkt bezpośrednio z zagrywki. Tylko czasami rywale punktowali przez ich pomyłki – 14:7. Pełną dominację AZS utrzymał już do samego końca.
KIEPSKIEGO PRZYJĘCIA CIĄG DALSZY
Gracze z Olsztyna nie zwalniali ręki w polu serwisowym, bo wciąż ten sposób działał idealnie. Po stronie gości sytuację próbował ratować Honorato, ale ciężko było tego dokonać przy problemach z przyjęciem. Gdy Eemi Tervaportti zaskoczył Ślepsk wrzutką, było już 8:4. Coraz trudniej przyjezdnym było nawiązać jakikolwiek kontakt z przeciwnikiem. Mieli jednak moment, w którym mogli złapać kontakt. Było to przy stanie 17:15 po bloku Jakuba Macyry. Jednak wówczas stanęli w miejscu, bo Hadrava i Szerszeń wzięli sprawy w swoje ręce. Set zakończył się asem serwisowym Hadravy.
POWRÓT Z ZAŚWIATÓW I HORROR W KOŃCÓWCE
Liderzy z Suwałk obudzili się w czwartym secie. Halaba rozrzucił przyjęcie rywali, wyprowadzając Ślepsk na 5:3. Razem z Honorato wymieniał się także dobrymi akcjami w ataku. Goście nabrali trochę pewności siebie, co miało odzwierciedlenie w dłuższych wymianach. Na półmetku wciąż mieli wynik po swojej stronie – 14:11. Mimo kontrolowania sytuacji, nie uchronili się jednak przed nerwową sytuacją w końcówce. Na 22:22 wyrównali gospodarze, zatrzymując Honorato. Walka na przewagi trwała aż Dawid Siwczyk w pojedynkę nie zatrzymał Filipiaka. W decydującej akcji lider gości zaatakował w aut.
MVP: Nicolas Szerszeń
Indykpol AZS Olsztyn – Ślepsk Malow Suwałki 3:1
(22:25, 25:16, 25:18, 31:29)
Składy zespołów:
AZS: Karlitzek (16), Jakubiszak (12), Siwczyk (10), Szerszeń (21), Tervaportti (3), Hadrava (18), Hawryluk (libero) oraz Gąsior, Janikowski, Armoa
Ślepsk: Gallego (7), Honorato (13), Filipiak (25), Halaba (18), Sanchez, Macyra (8), Czunkiewicz (libero) oraz Wierzbicki (1), Krawiecki, Firszt (1)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
Artykuł PlusLiga: Tie-break był blisko, ale końcówka czwartej partii zdecydowała pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.