Podział punktów i 50 błędów w polu zagrywki
Sporo walki, ale również bardzo dużo błędów i chaosu było w spotkaniu REA BAS Białystok – BKS Visła Proline Bydgoszcz. Mecz ten otwierał rywalizację w 11. kolejce I ligi mężczyzn. Podopieczni trenera Masnego mieli swoje szanse, jednak mimo dobrze otwieranych setów podzielili się punktami z gospodarzami. W tie-breaku bydgoszczanie nie oddali już pola BAS-owi i wygrali szósty mecz z rzędu. Nagrodę MVP odebrał Łukasz Szarek.
Kto zagrywa, ten wygrywa
Przy zagrywkach Macieja Krysiaka Visła szybko zbudowała prowadzenie, już przy stanie 4:1 dla bydgoszczan interweniował trener Jurkojć. Dopiero po przerwie skutecznie zaatakował Mikołaj Miszczuk. Gra nie stała na zbyt wysokim poziomie, obie ekipy regularnie psuły zagrywki. As Jana Króla i autowy atak po skosie Jędrzeja Kaźmierczaka sprawiły, że to BAS wyszedł na prowadzenie 12:11. Gospodarze nie poszli za ciosem. Bydgoszczanie szybko odzyskali inicjatywę. Swoje akcje kończył Tomasz Polczyk. Przy stanie 18:15 dla Visły ponownie o czas poprosił trener gospodarzy. Białostoczanie walczyli do końca. W decydującym momencie asami popisali się Król i Kardasz, ponownie wynik wyrównał się (20:20). Gdy zablokowany został Polczyk, interweniował trener Masny (22:21). Kolejne błędy Visły i to BAS miał piłki setowe (24:21). Kropkę nad i zagraniem z lewego skrzydła postawił Sebastian Lisicki.
Seria za serią
Ponownie początek seta należał do Visły, która po ataku po prostej Łukasza Szarka prowadziła 5:3. Po serii własnych błędów bydgoszczanie przegrywali już 5:6. W kolejnych akcjach rozpoczęła się wyrównana walka. Na ataki Króla odpowiadał Szarek. Wynik pozostawał na styku. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu. Choć po asie Piotra Janusza BAS odskoczył na 16:14, atak i as Szarka wyrównały wynik. Po czasie dla trenera Jurkojcia seria bydgoszczan trwała, dlatego szkoleniowiec poprosił o drugi (18:18, 18:20). Dopiero zagranie przez środek Adriana Gwardiaka pozwoliło zrobić przejście (19:21). Białostoczanie nie zdołali odwrócić biegu seta. Partię zamknął atakiem blok-aut Szarek.
Pod kontrolą Visły
Po serii przy celnych zagrywkach Kaźmierczaka goście odskoczyli na 6:3 i o czas poprosił trener Jurkojć. Bydgoszczanie w kolejnych akcjach psuli zagrywki a po kolejnym błędzie – tym razem na siatce, stracili prowadzenie (9:9). W dalszej fazie seta dwoma asami popisał się Krysiak i Visła odbudowała przewagę. Gdy zablokowany został Miszczuk, interweniował szkoleniowiec BAS-u (10:15). Goście górowali na siatce, utrzymując przewagę. Mimo roszad w składzie białostoczanie nie byli w stanie zniwelować strat. Po asie Polczyka było już 21:15 dla Visły. W końcówce do walki BAS starał się poderwać Król. Wcześniej zbudowana przewaga wystarczyła Viśle. Kropkę nad i po stawił Polczyk.
Błędy i chaos
Przy zagrywkach Grzegorza Jacznika Visła wyszła na prowadzenie 7:4, podobnie jak w poprzednim secie szybko o czas poprosił szkoleniowiec BAS-u. Gra nie miała większego tempa, po obu stronach siatki zdarzały się błędy. Na siatce skuteczniejsi byli bydgoszczanie, którzy postawili na mocną zagrywkę. Po nieudanym rozegraniu akcji przez BAS ponownie interweniował Łukasz Jurkojć (7:11). Ręki w ataku nie wstrzymywał Król a gdy swoją akcję skończył Gwardiak wynik wyrównał się. Przy stanie 14:14 o czas poprosił trener Masny. W dalszej fazie seta wciąż ofensywa opierała się na Królu, wynik był na styku. Gra obu zespołów była momentami chaotyczna. Serię przy zagrywkach Króla przerwał błąd zagrywającego po czasie dla trenera Visły (21:20). Po ataku Macieja Naliwajko BAS miał kolejne piłki setowe. Drugą z nich wykorzystał Król.
Od pierwsze akcji tie-breaka trwała zacięta walka. Ciekawie grę BAS-u prowadził Gruszczyński. Po ataku po bloku w aut Polczyka nastąpiła zmiana stron (6:8). W kolejnej akcji w aut piłkę posłał Naliwajko i o czas poprosił trener Jurkojć. Do końca to Visła kontrolowała przebieg gry. Drugą piłkę meczową wykorzystał Maciej Krysiak.
MVP: Łukasz Szarek
REA BAS Białystok – BKS Visła Proline Bydgoszcz 2:3
(25:22, 22:25, 20:25, 25:22, 12:15)
Składy zespołów:
BAS: Król (24), Janusz (3), Miszczuk (9), Lisicki (5), Gruszczyński (2), Gwardiak (10), Ostaszewski (libero) oraz Kardasz (1), Boniaszczuk (1), Naliwajko (7) i Zimoląg (5)
Visła: Krysiak (11), Polczyk (17), Miniak (6), Szarek (24), Kaźmierczak (10), Jacznik (3), Malinowski (libero) oraz Bień, Dzierżyński (libero) i Rymarski (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
Artykuł Podział punktów i 50 błędów w polu zagrywki pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.