Piłka siatkowa
Dodaj wiadomość
Wiadomości

PP K: Niespodzianki nie było, ŁKS gra dalej

Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź dołączyły do grona ćwierćfinalistów Pucharu Polski. O awans walczyły z Energą MKS-em Kalisz. Łodzianki wygrały dwie pierwsze partie spotkania, ale w trzeciej górą niespodziewanie okazały się kaliszanki. Rozbiły one rywalki 25:14. Na więcej jednak zawodniczki ŁKS-u już im nie pozwoliły i wygrywając czwartą odsłonę  meczu 25:17 przypieczętowały awans do kolejnej rundy.

Ciekawą decyzją było rozpoczęcie meczu z duetem Kalandadze, Wójcik na pozycji przyjmujących. Niestety zespół z Kalisza dalej musiał sobie radzić bez kontuzjowanej atakującej Julii Szczurowskiej. Spotkanie asem serwisowym otworzyła Ewelina Polak. ŁKS szybko odpłacił rywalowi pięknym za nadobne i po asie Zaroślińskiej-Król prowadził (5:2). Po wykorzystanej przez Kalandadze kontrze przewaga tylko urosła. Trener Masek mógł być bardzo zadowolony z występu swoich siatkarek, którym wychodziło praktycznie wszystko. Od bloku odbiła się Papszun (24:10), ale kaliszanki próbowały jeszcze walczyć ratując się dobrą grą na siatce. Ana Kalandadze po tym jak kilka razy została zablokowana i tak zakończyła seta atakiem pod dziewiąty metr (25:14).

Drugą partię na pozycji środkowej w miejscu Nadji Ninković rozpoczęła Joanna Pacak. Siatkarki MKS-u nie pomagały sobie w nawiązaniu walki, ponieważ popełniały dość dużo błędów własnych i nie wykorzystywały wypracowanych okazji do kontry. W siatkę kiwnęła Szperlak (14:10), a ŁKS pewnie zmierzał po swoje i asem serwisowym drugiego seta przypieczętowała Ana Kalandadze (25:19).

Trzecią odsłonę na pozycji rozgrywającej po stronie MKS-u rozpoczęła Sylwia Kucharska. Podirytowana decyzjami sędziów liniowych Zuzanna Szperlak dodała zespołowi więcej energii i pomogła pracą w polu zagrywki. Walka zrobiła się bardzo zacięta i pojedynczym blokiem Zaroślińską-Król złapała Kucharska (13:9). Łódzka atakująca zupełnie nie mogła się przebić na lewym skrzydle, a serię zagrywek dołożyła do tego Monika Ptak (19:9). To po stronie ŁKS-u pojawiało się więcej błędów własnych. Po ataku Gromadowskiej i jej punktowej zagrywce mecz się przedłużył (25:14).

Na czwartą partię na boisku pozostała Katarina Lazović. Na parkiet powróciła też Nadja Ninković. Trudniejszy moment w ataku miała Gromadowska (5:2). Łodzianki zdecydowanie nie zamierzały grać pięciu setów i lepiej w ataku czuła się Zaroślińska-Król (10:7). Niestety dla ŁKS-u skuteczność zupełnie pogubiła Wójcik, co gospodynie nadrabiały na siatce blokiem. Zatrzymana została Gałkowska (18:13), a wygraną asem serwisowym przypieczętowała Aleksandra Wójcik (25:17).

ŁKS Commercecon Łódź – Energa MKS Kalisz 3:1
(25:14, 25:19, 14:25, 25:17)

Składy zespołów:
ŁKS: Wójcik (14), Ninković (6), Bongaerts (1), Alagierska (6), Zaroślińska-Król (18), Kalandadze (7), Saad (libero) oraz Pacak (7), Lazović (5), Pasznik i Warzyńczyk
MKS: Ptak (8), Bednarek (3), Szperlak (10), Gromadowska (8), Gałkowska (20), Polak (1), Łysiak (libero) oraz Papszun, Mazur i Kucharska (3)

Zobacz również:
Wyniki 1/8 finału Pucharu Polski kobiet

Artykuł PP K: Niespodzianki nie było, ŁKS gra dalej opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Siatka.org (Strefa Siatkówki – Mocny Serwis)
Siatka.org (Strefa Siatkówki – Mocny Serwis)
Siatka.org (Strefa Siatkówki – Mocny Serwis)

Read on Sportsweek.org:

Siatka.org (Strefa Siatkówki – Mocny Serwis)
Siatka.org (Strefa Siatkówki – Mocny Serwis)
Siatka.org (Strefa Siatkówki – Mocny Serwis)

Inne sporty

Sponsored