I liga K: Wisła na fali, pierwszy mecz finałowy dla warszawianek
Podopieczne Ewy Cabajewskiej udanie rozpoczęły rywalizację w finale I ligi kobiet. Wisła Warszawa wygrał pierwszy mecz 3:1 i w dobrych nastrojach przystąpi do drugiego spotkania. To odbędzie się już w niedzielę. Finałowa rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.
Mecz rozpoczął się od prowadzenia świecianek 4:0, serią trudnych zagrywek popisała się Oriana Miechowicz, ekipa gości szybko jednak odpowiedziała swoim rywalkom. Punkty w ataku zdobyła Anna Lewandowska, a do remisu doszło po błędzie własnym Jokera (5:5). Przez dłuższy czas obie drużyny grały punkt za punkt i żadnej z nich nie udało się wypracować wyraźnej przewagi. Warszawianki przy serii Żanety Baran zbudowały sobie czteropunktową przewagę (16:12). Świecianki odpowiedziały swoim rywalkom, punktowały Adrianna Kukulska oraz Oriana Miechowicz i był remis 16:16, do stanu 20:20 obie drużyny grały punkt za punkt. W końcówce seta przy serii Agnieszki Banasiak Wisła prowadziła 24:20, ekipę Jokera próbowała jeszcze poderwać Oriana Miechowicz, przy jej serii gospodynie zniwelowały straty do jednego punktu (23:24). Na więcej nie było ich już stać punktowe zbicie Katarzyny Marcyniuk zakończyło zmagania w tym secie.
W kolejnym secie meczu gospodynie poprawiły swoje przyjecie, lepiej zagrały w obronie i po błędzie swoich rywalek prowadziły 9:6. Warszawianki pomimo chwilowego zrywu traciły dystans punktowy do świecianek i przegrywały 11:14. Gospodynie lepiej zagrały na siatce, ale kilka chwil później prowadziły tylko jednym punktem (16:15). Przerwa na żądanie wzięta przez trenera Marcina Wojtowicza była dobrym ruchem, jego podopieczne zbudowały sobie trzypunktową przewagę po kontrataku Pauliny Brzoski (19:16). Ta zaliczka punktowa utrzymała się przez dłuższy czas. Z dobrej strony pokazała się Daria Dąbrowska, seta atakiem zakończyła Paulina Brzoska.
W trzecim secie meczu na boisku trwała zacięta walka. Przyjezdne po asie serwisowym Katarzyny Marcyniuk prowadziły 5:3. Ich przewaga wzrosła do trzech punktów po tym jak zapunktowały w bloku (7:4). Ofiarna gra w obronie oraz skuteczne kontrataki sprawiły, że Wisła prowadziła dwoma, trzema punktami (11:9, 13:10). Do remisu doszło po tym jak z piłki przechodzącej zaatakowała Paulina Majkowska (14:14). Dwa kolejne punkty na swoje konto zapisały warszawianki i tablica wyników wskazała ich prowadzenie 16:14. Świecianki doprowadziły do remisu po ataku z piłki przechodzącej Pauliny Brzoski (20:20). Przy stanie 22:21 Ewelina Mikołajewska zdobyła ważny punkt i był to moment zwrotny tego seta. Warszawskie Syreny nie dały sobie zwycięstwa i wygrały tą część meczu w stosunku 25:23.
Ostatni set spotkania rozpoczął się po myśli warszawianek, po zbiciu Katarzyny Połeć miały one dwa punkty więcej niż Joker (3:1). Przy serii Eleny Nowgorodczenko Wisła powiększyła przewagę do czterech punktów (7:3). Świecianki były tłem dla swoich rywalek, nie kończyły ataków własnych i z niemal każdą akcją traciły dystans punktowy. Po tym jak w aut zaatakowała Weronika Fojucik o drugą przerwę poprosił trener Marcin Wojtowicz, Joker przegrywał wówczas 6:15. Rozpędzone warszawskie siatkarki kontrolowały boiskowe wydarzenia, punktowały w bloku i prowadziły 21:11. Ten jednostronny set atakiem zakończyła Katarzyna Połeć.
Joker Mekro Energoremont Świecie – Wisła Warszawa 1:3
(23:25, 25:22, 23:25, 17:25)
Stan rywalizacji: 1:0 dla Wisły Warszawa
Składy zespołów:
Joker: Kukulska, Brzoska, Miechowicz, Wenerska, Fojucik, Majkowska, Żurawska (libero) oraz Nowacka, Sieradzka, Ociepa i Dąbrowska
Wisła: Baran, Marcyniuk, Lewandowska, Mikołajewska, Połeć, Nowgorodczenko, Markiewicz (libero) oraz Banasiak
Zobacz również:
Wyniki play-off I ligi kobiet
Artykuł I liga K: Wisła na fali, pierwszy mecz finałowy dla warszawianek opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.