Świątek rozpadła się na kawałeczki. "Tu nie o tenis chodzi"
0
1
Iga Świątek znowu straciła do siebie zaufanie i znów przegrała ze sobą. Problemem nie było to, że Coco Gauff serwowała po 200 km/h, ani to, że biła wściekle i z bekhendu, i z forhendu. Walory Amerykanki Polka zna świetnie i mnóstwo razy znajdowała na nie receptę. Po rozbiciu Polki 6:1, 6:1 w półfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie Gauff powtarzała jedno słowo: "mental". Ten u Świątek zawodzi.