Lekarz reprezentacji Polski uchronił go przed poważną kontuzją. "Moglibyśmy mówić o tragedii"
0
28
Gdyby zagrał w kończącym eliminacje Euro 2020 meczu ze Słowenią (3:2), być może zabrakłoby go w turnieju finałowym. Przezorność lekarza kadry, Jacka Jaroszewskiego, uchroniła go przed poważniejszym urazem i nawet kilkumiesięczną przerwą. Zamiast występu w Warszawie był rezonans, a potem kilkutygodniowa rehabilitacja łąkotki. - Cieszę się, że tak się stało. Po czasie moglibyśmy mówić o tragedii. Na przykład zerwaniu więzadeł - mówi Sport.pl Bartosz Bereszyński. Prawy obrońca Sampdorii szybko wrócił do gry, odzyskał miejsce w podstawowym składzie i szykuje się na walkę o prawą stronę w reprezentacji Polski. - Rozmawiałem o tym z trenerem Brzęczkiem. Tam czuję się najlepiej - deklaruje.