6:0 w USA, Lionel Messi znów świętuje. Pierwsza taka sytuacja w historii
Lionel Messi, pomimo zaawansowanego wieku jak na zawodowego piłkarza, wciąż nie przestaje zaskakiwać kibiców. Ostatnio o Argentyńczyku zrobiło się co prawda głośno z niemiłych powodów, ale aferę niemal od razu przyćmił on za sprawą historycznego wieczoru. Gwiazdor znów zagrał kapitalnie dla swojej reprezentacji, przyczyniając się do okazałego triumfu 6:0 w Stanach Zjednoczonych. Po ostatnim gwizdku stał się natomiast najlepszym graczem w historii pod pewnym, ważnym względem. O wyczynie już robi się głośno.