Świątek "zabrała" jej tytuł. Radykalna decyzja po Seulu. To jednak koniec
Rok temu Iga Świątek planowała grę w WTA 500 w Seulu, została już wcześniej ogłoszona jako gwiazda w tych swoich pierwszych po US Open zmaganiach. I wtedy wyskoczyła nagle historia, o której świat jeszcze nie wiedział: Polka miała pozytywny wynik badania antydopingowego. Z sytuacji skorzystały inne zawodniczki: w finale zmierzyły się Beatriz Haddad Maia i Daria Kasatkina. A teraz one też do Korei przyleciały, ale Iga już nikomu wygrać nie pozwoliła. A dziś Brazylijki zabrakło w losowaniu drabinki WTA 1000 w Pekinie. Wkrótce wyjaśniło się, dlaczego.