Wyrzucone ręce Bukowieckiego, grubo ponad 21 metrów. Na oczach mistrza Europy
Na początku czerwca w Pradze Konrad Bukowiecki pchnął kulę na 21.07 m - to miał być znak, że były mistrz Europy wraca powoli do światowej czołówki. Przez kolejnych sześć tygodni tych 21 metrów jednak nie było, ale 29-latek był spokojny, bo na treningach wszystko wyglądało dobrze. I dziś też bardzo dobrze było w Madrycie - poprawiał się z próby na próbę, w trzeciej serii uzyskał już 20.97 m. A w piątej poprawił się na 21.20 m, zbliżył się do Leonardo Fabbriego na 21 cm. Obecny mistrz Europy odpowiedział jednak w ostatniej kolejce.