Wstrząsające kulisy dramatu. Ginęli jeden po drugim. Polak odszedł pierwszy
Pierwszy zginął Kazimierz Deyna, jeden z najwybitniejszych graczy w historii polskiego futbolu. Uderzył w tył zepsutej ciężarówki na autostradzie w kalifornijskim San Diego. Do kolejnego dramatu doszło 50 godzin później pod malutką wsią w Polsce o nazwie Babsk. Po czołowej kraksie w samochodzie spłonął Gaetano Scirea, mistrz świata z reprezentacją Włoch. Pierwsze dni września 1989 roku okazały się do cna tragiczne.