To była 87. minuta. Zawodnik z czwartej ligi "upokorzył" Szczęsnego
0
7
Lekko, łatwo i przyjemnie. FC Barcelona nie miała żadnych kłopotów z pokonaniem czwartoligowego UD Barbastro. Awansowała do kolejnej rundy Pucharu Króla. Robert Lewandowski mógł świętować dwa gole, a Wojciech Szczęsny czyste konto w debiucie. Mało jednak brakowało, a sobotni wieczór zostałby naznaczony jego wpadką. Wszystko przez nieporozumienie z partnerem.