Katastrofa reprezentacji Polski w 28 minut! Ronaldo po prostu nas ośmieszył
0
1
Po pierwszej połowie meczu Portugalia - Polska na Estadio do Dragao w Porto można było zachwycać się grą Biało-Czerwonych. To było najlepsze 45 minut za kadencji Michała Probierza. Jego piłkarze zneutralizowali rywala, ale zabrakło najważniejszego, za co srogo zapłaciliśmy po przerwie. Wtedy to na boisku długimi fragmentami była tylko jedna drużyna. Podopieczni Roberto Martineza wrzucali kolejne biegi - i bramki - nokautując Polaków. I to wyjątkowo brutalnie, 5:1.