Przeklęty los selekcjonera. "Wstydżenadahańbakompromitacja"
0
20
Lata 90. były zaprawą i karnawałem piłkarskiego przegrywania. Nikt nie narzekał. Przegrywaliśmy widowiskowo i kuriozalnie. Nikt nie narzekał. Przegrywaliśmy jak zawsze, grając jak nigdy, i nikt nie narzekał. Albo wygrywaliśmy w żenujących okolicznościach i bez znaczenia strategicznego, i nikt nie narzekał. Dobra, przecież wiecie - wszyscy narzekali. I to jak! Jak pięknie narzekali!