13-letni Przemek już nigdy nie wrócił do domu. "Mamusiu, pójdę"
0
30
10 stycznia 1998 roku to data, która wstrząsnęła polskim środowiskiem kibicowskim. Tego dnia 13-letni Przemek Czajka wracał z wygranego meczu Czarnych Słupsk, jednak nie dotarł do domu. Jeden z policjantów zakatował młodego kibica, po czym nie raczył nawet wezwać karetki. "W jednej sekundzie zawalił nam się cały świat" - mówiła po latach zdruzgotana matka Przemka w rozmowie z Onetem.