Słowa i buty Enesa Kantera postawiły na baczność i chiński rząd, i władze Nike. "Hipokryci"
0
4
"Nike lubi mówić: Just do it. Co więc zrobicie z niewolniczą pracą, dzięki której produkujecie buty? Polećmy do Chin i zobaczmy, w jakich warunkach są szyte. LeBron, Michael, czujcie się zaproszeni" - powiedział koszykarz Celtics Enes Kanter. I wywołał szok - i w Chinach, i w Stanach.