Szokujące kulisy sytuacji w Wiśle. "Prokurator kibol i kupiony policjant"
0
5
Niektóre historie opisane w "Wiśle w ogniu" kibice przyjmą z konsternacją. Dlaczego na wspólne obiady "Misiek" miałby zapraszać szefa kiboli Cracovii? Inne, choćby te o stałej pensji od Sharksów dla pewnego policjanta wytłumaczą, dlaczego bandytom szło tak dobrze. Maszyna do szycia na trybunach ukaże ich bezczelność. Oberwało się politykom, dziennikarzom, wymiarowi sprawiedliwości, PZPN-owi. Ostatni uśmiechnie się pewnie Paweł M., bo według Szymona Jadczaka twórca grupy przestępczej za chwilę będzie na wolności.