VdST
Trzy dni wyścigów za nami. Pierwsze dwa rozegrane przy bardzo słabym wietrze i jeden, wczorajszy przy silnym.
Tak jak się spodziewałem, trudno jest nam nawiązać równorzędną walkę ze zoptymalizowanymi jachtami o podobnej wielkości, które są lżejsze o ponad 10 ton albo i więcej, co ma decydujący wpływ na szybkość.
Przeliczniki czasowe formuły IRC niestety nie korygują dostatecznie różnicy w wadze jachtów, pokazując wyraźnie kierunek, w którym powinniśmy iść. Rywalizacja w klasie Super Maxi, gdzie wszystkie jednostki są luksusowo wyposażone, jest jedyną opcją, co wyraźnie pokazały wygrane przez nas pierwsze regaty. Tu oprócz Y3K jest tylko jeden o podobnej wielkości ,, cruisingowy” jacht Morgana, który jest za nami w punktacji generalnej.
Mimo tej ,, brutalnej” prawdy, ściganie się na tym wspaniałym jachcie w tych wyjątkowych regatach jest szczególnym i niezapomnianym przeżyciem.
Pozostały jeszcze dwa dni wyścigowe, podczas których dalej będziemy zbierać informacje, które później wykorzystamy do dalszej optymalizacji. Zobaczymy dokąd poprowadzi nas dalsza droga. Kluczowe decyzje zostaną podjęte już wkrótce.
pozdrowienia ze słonecznego St. Tropez