LVDST dzień 3
Ponownie czekaliśmy na przyjście wiatru, który w końcu powiał na krótko z siłą 6 węzłów. Boję rozprowadzającą okrążyliśmy w małej odległości za szybszymi jachtami i wszystko wyglądało OK. Sprawnie postawiliśmy Code O i na ,,połówce’’ zmierzaliśmy prawym halsem w stronę następnego znaku oddalonego o 5 mil. Niestety wiatr osłabł i skręcił w prawo o 60 – 80 stopni, co automatycznie spowodowało, że jachty z przodu zwiększyły swoją przewagę. Postawiliśmy genackera i halsowaliśmy w dół trasy, przy sile wiatru 3-5 węzłów. Było to bardzo frustrujące, bo wiedzieliśmy, że tych strat nie da się już odrobić, tym bardziej, że KR skróciła trasę i po okrążeniu dolnego znaku pożeglowaliśmy prawie jednym lewym halsem w kierunku mety.
Był to kolejny bardzo trudny wyścig dla naszego teamu, który potwierdził znany fakt, że poniżej 8 – 9 węzłów nie mamy szans na nawiązanie równorzędnej walki.
Na razie zajmujemy 6 miejsce w klasyfikacji generalnej, które będzie trudno utrzymać.
Dziś ostatni wyścig, jedyna zmiana w pogodzie to prognozowane są przelotne opady i burze…
Słaby, zmienny wiatr. Ufffff.