Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Zapowiedź meczu z Resovią

0 1

fot. Radosław Jóźwiak / Cyfrasport

W 24. kolejce Fortuna 1 Ligi ŁKS powalczy o punkty w Rzeszowie. – To będzie inne spotkanie niż te dotychczas przez nas rozegrane – przestrzega trener Ireneusz Mamrot przed sobotnim meczem z Resovią.

Sobotnie starcie dwóch zasłużonych dla polskiego piłkarstwa klubów, założonych jeszcze w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku, będzie dopiero drugą w historii ligową konfrontacją ŁKS-u z Resovią i co za tym idzie pierwszą rozegraną w Rzeszowie.

Mecz specyficzny

W Wielką Sobotę ełkaesiacy wywalczyli komplet punktów w meczu z ostatnim w tabeli GKS-em Bełchatów, ale do stylu gry łodzian zarówno dziennikarze, jak i przede wszystkim kibice mieli wiele zastrzeżeń, najbardziej zaś utyskiwali na nieprzekonującą ich zdaniem grę „Rycerzy Wiosny” na połowie rywala w drugiej części wspomnianego pojedynku.

Celem w spotkaniu z przedostatnią w pierwszoligowej stawce Resovią też muszą być trzy „oczka” i chociaż wszyscy dawno już przywykliśmy do wyświechtanego frazesu (tego mówiącego o tym, że „liczą się punkty, a nie styl”), z pewnością nieco bardziej urozmaicony repertuar zagrań w ofensywie powinien pomóc łodzianom w odniesieniu czwartego w tym roku zwycięstwa.

– Musimy być bardziej dokładni na etapie finalizacji. Kiedy trzeba zagrać ostatnie podanie w dobre miejsce i na dobrą nogę, tam właśnie trochę uciekała nam ostatnio koncentracja – przyznał trener Ireneusz Mamrot, chociaż akurat jego zdaniem zespół nie wyglądał na boisku tak źle, jak widzieli to m.in. podsumowujący spotkanie z GKS-em dziennikarze.

Ełkaesiacy zdają sobie sprawę, że w sobotę czeka ich ciężka poprawa, w dodatku sam Radosław Mroczkowski, trener Resovii, przyznał kilka tygodni temu, że boisko, na którym rzeszowianie goszczą swoich rywali „zawodnikom mającym trochę większe umiejętności nie pomaga”.

– Specyfika tego meczu jest inna, dlatego należy się do niego odpowiednio przygotować. To będzie inne spotkanie niż te dotychczas przez nas rozegrane – przestrzega trener Ireneusz Mamrot.

Opiekun „Rycerzy Wiosny” będzie miał szersze pole manewru, bo po pauzie kartkowej do kadry meczowej wraca Maciej Dąbrowski, co za tym nie można wykluczyć zmian w obsadzie duetu środkowych obrońców. Co jeszcze? W ubiegłym tygodniu z zespołem normalnie pracował Ricardinho, a i Łukasz Sekulski brał udział w ćwiczeniach, chociaż nasz napastnik, uczestniczący w treningach w specjalnej masce, gdy już przyszło do gry kontaktowej, zajęcia kontynuował w trybie indywidualnym.

W Rzeszowie na pewno nie zobaczymy Samuela Corrala, Kamila Dankowskiego oraz jeszcze jednego zawodnika, którego nazwiska szkoleniowiec nie chciał zdradzić. Uraz tego ostatniego nie jest ponoć groźny, ale wyklucza go z udziału w sobotnim meczu.

„Idziemy do przodu”

Poprzedni rok kibice beniaminka pożegnali w minorowych nastrojach, bo radość z wywalczonego latem awansu do Fortuna 1 Ligi zmąciła postawa zespołu w rundzie jesiennej. Resovia zakończyła 2020 rok na ostatnim miejscu w tabeli, ale już na początku rundy wiosennej piłkarze z Rzeszowa udowodnili, że nie są najsłabszą drużyną w Fortuna 1 Lidze.

Kto nie wierzy jeszcze w progres zespołu trenera Radosława Mroczkowskiego niech spojrzy na wyniki meczów Resovii w 2021 roku. Rzeszowianie pokonali 2:1 Puszczę Niepołomice i 3:1 Bruk-Bet Termalike  Nieciecza, poza tym zdołali urwać punkty Miedzi Legnica, GKS-owi Tychy i Odrze Opole. Przed meczem z ŁKS-em beniaminek zajmuje 15. pozycję w tabeli z dwoma „oczkami” przewagi nad miejscem spadkowym.

– Powoli idziemy do przodu i to jest najważniejsze. W każdym spotkaniu chcemy uzyskać jakąś zdobycz punktową. To jest bardzo istotne – powiedział po meczu z Odrą kojarzony przez kibiców m.in. z pracy w Widzewie trener Radosław Mroczkowski. Opiekun Resovii trzykrotnie rywalizował z ŁKS-em jako szkoleniowiec, lecz prowadzone przez niego drużyny jeszcze z naszym klubem nie wygrały.

W odniesieniu pierwszego zwycięstwa nad łodzianami urodzonemu w Poddębicach szkoleniowcowi mają pomóc sprowadzeni zimą do Rzeszowa zawodnicy, w tym znany w Łodzi Jakub Wróbel, który rok temu występował w barwach ŁKS-u w ekstraklasie, w sumie rozegrał 15 spotkań z przeplatanką na piersi, ale po pucharowym meczu łodzian ze Śląskiem Wrocław na początku tego sezonu przeniósł się do Stali Mielec, teraz natomiast został wypożyczony do Resovii.

Siłą zespołu z Rzeszowa jest dziś przede wszystkim dobrze zorganizowana i silna pod względem fizycznym defensywa.

– Podobnie jak w przypadku Sandecji, to zespół który dobrze punktuje wiosną. Mają swój specyficzny styl. Są bardzo agresywni, a ich silnym punktem są stałe fragmenty gry i dobre warunki fizyczne – stwierdził trener ełkaesiaków.

Dodajmy, że w ostatnim meczu, czyli zremisowanym 1:1 meczu z Odrą Opole, zespół z Rzeszowa wystąpił w następującym składzie: Karol Dybowski – Kamil Słaby, Olivier Podhorin, Dawid Kubowicz, Nemanja Marković (61, Radosław Adamski) – Rafał Mikulec, Josip Soljić, Michał Kuczałek (46, Bartłomiej Wasiluk), Bartosz Jaroch – Karol Twardowski (46, Przemysław Zdybowicz), Jakub Wróbel.

Transmisja w internecie

Sobotni mecz będzie dopiero drugim ligowym starciem ŁKS-u z Resovią. Jesienią ubiegłego roku łodzianie pokonali beniaminka pierwszej ligi 2:1 po dwóch golach z rzutów karnych Antonio Domingueza.

Jutrzejsze spotkanie (bez udziału publiczności) rozpocznie się o godz. 15. Sędziuje Tomasza Wajda, któremu na liniach będą pomagać Sebastian Mucha i Katarzyna Wójs. Spotkanie ŁKS-u z Resovią można obejrzeć w internecie za pośrednictwem aplikacji ipla.

The post Zapowiedź meczu z Resovią appeared first on ŁKS Łódź - oficjalna strona dwukrotnego Mistrza Polski.

Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Read on Sportsweek.org:

KKS Lech Poznań
ŁKS Łódź
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań

Inne sporty

Sponsored