Plusy i minusy: Lech – Warta 1:0
Mecz Lecha Poznań z Wartą Poznań wyglądał zupełnie inaczej od paru poprzednich ligowych spotkań. Wtedy Kolejorz miał łatwość w kreowaniu sytuacji podbramkowych i jednocześnie w traceniu punktów. Wczoraj z kreowaniem okazji było gorzej, za to pełna pula w końcu trafiła na nasze konto.
Największym plusem niedzielnego meczu jest pierwsze w tym sezonie ligowe zwycięstwo. Kolejorz grając tym razem gorzej w końcu wygrał będąc wczoraj zespołem lepszym od Warty Poznań, który bardziej chciał wygrać. Goście w drugiej odsłonie nie byli już zainteresowani grą w piłkę, nie byli zainteresowani zwycięstwem, chcieli tylko dotrwać do końca i urwać 1 oczko. Na szczęście antyfutbol nie był efektywny, konsekwencja Lecha w ofensywie była duża i to głównie dzięki niej udało się wyszarpać pełną pulę.
Poznaniacy pierwszy raz w tym sezonie ligowym zagrali na 0 z tyłu. Niestety nie można jeszcze mówić o postępie czy nawet o lepszej postawie przy okazji stałych fragmentów gry. Warta w ataku pozycyjnym nie istniała, z kontry rzadko zagrażała, miała za to jedną dobrą szansę po rzucie rożnym w drugiej połowie, gdy dobrą interwencją popisał się Filip Bednarek. Wczorajszy mecz na 0 z tyłu zawdzięczamy więc przede wszystkim jego postawie.
W oczy po meczu Lech – Warta rzuciła się bardzo wysoka liczba wygranych pojedynków. Zwykle 55 do 45% na korzyść danej drużyny to już bardzo wielka różnica, a tymczasem wczoraj Lech zakończył mecz mając aż 62% wygranych starć 1 na 1. Ostatni, czwarty plus to gra zmienników. Nika Kacharava po wejściu był widoczny, oddał 2 strzały, trochę poszarpał również Pedro Tiba oraz Muhammad Awwad. Szczególnie wejście Tiby dodało poznaniakom więcej jakości, której w pierwszej połowie trochę brakowało.
W niedzielę być może przez niezbyt dobrą murawę kulał atak pozycyjny. Ustawienie lewonożnego Sykory na prawą stronę i prawonożnego Skórasia na lewą flankę niespecjalnie wypaliło. Lech szczególnie w pierwszej odsłonie miał problem z kreowaniem sytuacji, do przerwy oddał raptem 2 strzały (1 celny) nie będąc tym Lechem z poprzednich spotkań, któremu z łatwością szło kreowanie sytuacji oraz oddawanie uderzeń. Wczoraj Lech nie był z przodu już tak efektowny, jak wcześniej. Na szczęście wszystko przyćmił efektywnością w postaci zwycięstwa.
Plusy meczu z Wartą 1:0
– Zwycięstwo
– Mecz na 0 z tyłu
– Wysoka liczba wygranych pojedynków
– Gra zmienników
Minusy meczu z Wartą 1:0
– Gra w ataku pozycyjnym
Plusy meczu z Hammarby 3:0
– Awans po niespodziewanie wysokiej wygranej
– Przerwane passy
– Postawa Filipa Bednarka
– Bramki młodych
Minusy meczu z Hammarby 3:0
(brak)
Plusy meczu ze Śląskiem 3:3
– Efektowna gra
– Akcje prawą stroną
– Liczby Ishaka i Tiby
Minusy meczu ze Śląskiem 3:3
– 4 kolejny mecz ze Śląskiem bez wygranej
– Coraz gorsza sytuacja w tabeli
– Stałe fragmenty gry
– Brak boiskowej kontroli nad Śląskiem
– Zmiany
Plusy meczu z Wisłą P. 2:2
– Konsekwentna gra i wyjście na prowadzenie
Minusy meczu z Wisła P. 2:2
– Stracone 2 punkty
– Brak kontrolni nad meczem
– Nieudolnie prowadzony atak pozycyjny
– Zmiany Żurawia
– Końcówka i stałe fragmenty gry
Plusy meczu z Valmierą 3:0
– Pewny awans, pewne zwycięstwo
– Cierpliwa, konsekwentna gra do końca
– Skuteczność Ishaka i dobra zmiana Szymczaka
Minusy meczu z Valmierą 3:0
(brak)
Plusy meczu z Zagłębiem 1:2
– Liczba stworzonych sytuacji
Minusy meczu z Zagłębiem 1:2
– Porażka na inaugurację
– Rażąca nieskuteczność
– Stałe fragmenty gry (ofensywne i defensywne)
– Zmiany
Plusy meczu z Odrą 3:1
– Awans
– Liczba stworzonych sytuacji
– Pierwszy kwadrans
– Gol Szymczaka
Minusy meczu z Odrą 3:1
– Niewiele jakości w podaniach
– Momentami przeciętna gra od 16 do 75 minuty
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <