Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

To zdecydowało o ósemce

0 4

Tegoroczny awans do grupy mistrzowskiej po raz 6 z rzędu nikogo nie ucieszył. Lech Poznań jeszcze nigdy nie przystępował do zmagań grupy A z 8. miejsca oraz z tak dużą stratą do czołówki. Zawsze miał o co walczyć podczas gdy teraz z realnej gry o europejskie puchary zrezygnował sam klub. Zespół, który ostatni raz po 30 kolejkach miał więcej porażek niż obecnie w spadkowym sezonie 1999/2000 ma za zadanie tylko jakoś dotrwać do 19 maja.



Bez względu na to, czy Lech Poznań byłby 7, 8, 9 czy 10 realnie o nic już by nie walczył. Gra w grupie mistrzowskiej przy tych stratach punktowych i ambicjach klubu daje niewiele, natomiast ewentualny udział w grupie spadkowej nie zwiększyłby emocji, gdyż przewaga Kolejorza nad strefą spadkową byłaby bardzo duża. Lech Poznań jakoś dostał się do górnej ósemki. Wielu kibiców i to nie tylko Kolejorza pyta w jaki sposób? O grze w grupie A w fatalnym dla „niebiesko-białych” sezonie zdecydowało kilka meczów oraz wydarzeń.

4 mecze, 12 punktów

Lech wygrywając na inaugurację z Wisłą Płock 2:1, z Cracovią 2:0, ze Śląskiem 1:0 oraz z Zagłębiem Sosnowiec 4:0 zaliczył najlepszy start od mistrzowskiego sezonu 1992/1993. Kolejorz po 4 kolejkach miał komplet 12 oczek, bilans goli 9:1 i był samodzielnym liderem wyprzedzając wicelidera o 3 punkty. Jak się niedawno okazało – Ivan Djurdjević zrobił dużo, by poznaniacy awansowali do ósemki.

Szczęśliwy grudzień

W grudniu 2018 roku Kolejorz miał małą zwyżkę formy, jednak tylko pod względem wyników. Poznaniacy pokonali wtedy Śląsk 2:0, Zagłębie 6:0 oraz Wisłę 1:0. Szczególnie w meczach w Sosnowcu i w Krakowie lechici mieli dużo szczęścia. Wynik 6:0 dla Kolejorza był wówczas sensacją, a gra Lecha szczególnie w defensywie oraz na początku spotkania zupełnie nic nie zapowiadała takiego rezultatu. Po tamtym zwycięskim hat-tricku „niebiesko-biali” zakończyli rundę jesienną na 3. pozycji w ligowej tabeli.

4 punkty w 2 meczach i arcyważne zwycięstwo

W końcówce sezonu zasadniczego terminarz Lecha nie był łatwy. Kielce, Pogoń, Gdańsk i Jagiellonia na koniec nie zwiastowały niczego dobrego. Poznaniacy na 12 punktów zdobyli 4 oczka w 28 oraz 29. kolejce. Jak się okazało na końcu – 4 punkty w 4 ostatnich meczach sezonu zasadniczego wystarczyły do awansu do górnej ósemki. Wygraną za tzw. „6 punktów” był mecz z Pogonią. Przed 28. kolejką Lech był w tabeli za „Portowcami” znajdując się na 9. miejscu. Po ich ograniu od razu awansował na 5. pozycję wyprzedzając szczecinian. Nie byłoby teraz grupy mistrzowskiej gdyby poznaniacy nie pokonali Pogoni Szczecin u siebie.

Szczęście

Lech od pewnego momentu miał mniejszą przewagę punktową nad dolną ósemką niż nad stratę do miejsc pucharowych. Jego awans do grupy mistrzowskiej był możliwy także dzięki coraz słabszej, wyrównanej lidze oraz szczęściu w końcówce sezonu zasadniczego. W Kielcach to rywale byli lepsi i gdyby wówczas wygrali, to Lech miałby jeszcze mniej punktów niż obecnie. W 30. kolejce poznaniaków uratowało tylko zwycięstwo Zagłębia. Przy stanie 0:1 z Jagiellonią w interesującym nas meczu Wiśle wystarczał remis w Lubinie. 13 kwietnia po 19:00 był moment, kiedy Lech przegrywał już 0:2, a Wisła z Zagłębiem Lubin tylko 1:2. Gdyby krakowianie zdobyli bramkę na 2:2 i utrzymali ten wynik, to Kolejorz grałby teraz w grupie spadkowej. W przypadku równej liczby punktów po 30. kolejce Wisła byłaby wyżej w tabeli od Lecha za sprawą lepszego bilansu bramkowego w dwumeczu (5:3).

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Read on Sportsweek.org:

Inne sporty

Sponsored